CHAJZER ZWRóCIł SIę DO ZMARłEGO SYNA. TO WYZNANIE WYCISKA Z OCZU łZY: MIELIśMY MAłO CZASU, ALE...

Filip Chajzer w 2015 r. stracił syna. Maksymilian zginął w wypadku samochodowym. Miał zaledwie dziewięć lat. Dziennikarz przez lata nie wspominał o tragedii, która bezpowrotnie zmieniła jego życie. Teraz z przejmującą szczerością opowiedział, przez co przeszedł. W sieci ukazał się fragment jego zwierzeń.

Filip Chajzer dziewięć lat temu stracił syna. Maksymilian zginął w wypadku samochodowym. Dziś miałby 18 lat. Dziennikarz musiał zmierzyć się nie tylko z życiową tragedią, ale także z podłością innych ludzi. Przepłacił to ciężką depresją. O tym, co czuł w najgorszym momencie swojego życia, postanowił opowiedzieć w swojej książce.

Filip Chajzer wrócił pamięcią do tragicznych wydarzeń

15 maja na rynku ukaże się książka Filipa Chajzera pt. "Niejednoznacznie pozytywny". Dziennikarz zapowiada, że każde słowo zawarte w tej pozycji jest "zaje***cie osobiste, wyprute z serca".

"Kiedy w zeszłym tygodniu kończyłem tę książkę, przeżyłem dość potężne załamanie. Stare rany zostały otwarte. Czy była myśl, żeby się wycofać? Nie, nawet przez moment nie. Chcę tą książką dać nieśmiertelność mojej miłości do syna. Chcę, żeby gdzieś, kiedyś — kiedy nie będzie ani mnie, ani Was — ta książka była dowodem na miłość ponad życie i czas" — napisał Filip Chajzer w najnowszym poście na Instagramie, promującym książkę.

Filip Chajzer zwrócił się do zmarłego syna

Filip Chajzer opublikował w mediach społecznościowych fragment swojej książki. Opisał, jakie emocje targały nim miesiąc po śmierci syna. To wyznanie wyciska z oczu łzy.

"Wyobraźcie mnie sobie teraz przed komputerem. Jestem goły, rozczochrany, nie mam siły się ubrać. Jest 17 sierpnia 2015 roku, godzina 11:24. Nie mam co zrobić z dniem, wegetuję. Nie mam żadnych planów, zadań. Umyłem zęby. To wszystko. Co kilka minut wycieram klawiaturę. To teraz moje zadanie. Potem pojadę na cmentarz, zobaczyć czy wszystko okej. I tyle. Na razie żyje po nic. Od skoku nastroju do zjazdu na dno własnej psychiki. Umiem już jeździć na rowerze, zrobić zakupy, zatankować auto. Tylko co z tego?" — napisał Chajzer, a następnie zwrócił się do zmarłego synka:

[object Promise]

Przypomnijmy, że dziewięcioletni Maksymilian — syn Filipa Chajzera zginął w wypadku samochodowym 16 lipca 2015 r. Dramat wydarzył się kilka kilometrów przed Płońskiem (woj. mazowieckie), na drodze krajowej numer 7 z Warszawy do Gdańska. Za kierownicą srebrnej skody fabii siedział teść Filipa Chajzera, a obok – na miejscu pasażera – Maksymilian.

Maksymilian był owocem związku Filipa Chajzera z jego wieloletnią partnerką, a następnie żoną Julią. Para wzięła ślub w październiku 2011 r., gdy ich synek miał już pięć lat. Niestety, w małżeństwie szybko zaczęło się psuć. W 2013 r. dziennikarz TVN związał się z koleżanką z pracy, a w 2014 r. rozpoczęła się sprawa rozwodowa.

Filip Chajzer spotkał się z dziećmi. Opowiedział im o śmierci swojego syna

Dramatyczne wyznanie Filipa Chajzera. Uratowała go partnerka w ostatniej chwili...

Znany youtuber ocenił kebab Filipa Chajzera. "Dramat"

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-04-15T19:45:44Z dg43tfdfdgfd