IRENA JAROCKA MIAłA GLEJAKA, ALE NIE CHCIAłA OPERACJI. SMUTNA HISTORIA GWIAZDY

Irena Jarocka była wspaniałą polską piosenkarką, której muzyka rozgrzewała serca fanów. Jednak życie gwiazdy nie było usłane różami. Glejak, nie był jedyną trudnością, z którą się mierzyła.

Irena Jarocka była jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek, która wylansowała niezliczone przeboje. Utwory, takie jak "Gondolierzy znad Wisły", "Motylem jestem", "Wymyśliłam cię" oraz "Odpływają kawiarenki", znają wszyscy. Gwiazda koncertowała zarówno w Polsce, jak i za granicą, m.in. Stanach Zjednoczonych, Francji czy Włoszech. Była uosobieniem artystki, która w pełni oddawała swój talent fanom. Mawiała, że piosenkarze nie mogą chorować, dlatego gdy tylko czuła, że dopada ją przeziębienie, od razu działała. Niestety, życie napisało dla niej scenariusz, którego się najmniej spodziewała. W 2011 roku zdiagnozowano u niej glejaka. Jej życie zmieniło się diametralnie.

Irena Jarocka miała glejaka, ale nie chciała operacji. Smutna historia gwiazdy

Irena Jarocka zmarła 12 stycznia 2012 roku, po zaledwie pięciu miesiącach od zdiagnozowania u niej glejaka. O tym, jak wyglądało jej życie w okresie diagnozy i na krótko przed śmiercią, opowiedział w książce biograficznej mąż zmarłej gwiazdy — Michał Sobolewski. Jak ujawnił, pewnego dnia Jarocka zadzwoniła do niego z wyraźnymi objawami utraty pamięci. Powiedziała, że spóźni się na spotkanie i nie pamięta nazwy miejsca, w którym się znajduje. Wtedy też zdecydowała się wykonać rezonans magnetyczny. Ocena lekarzy była jednoznaczna i druzgocąca.

Redakcja poleca

Milion złotych na życie to za mało. Tomasz Karolak narzeka na zarobki

Quiz. Sprawdzian z języka polskiego. Przyporządkuj twórcę do epoki literackiej

— Pokazują nam rezonans i pytają Irenę, czy dobrze widzi, czy nie boli ją czasem głowa i czy się nie potyka. Na każde pytanie odpowiadała przecząco. Jednak lekarze powiedzieli, że nie mogą zagwarantować, że Irena dożyje rana. Nowotwór był już rozsiany po lewej półkuli mózgu i powodował zmiany pamięciowe. Ale nic więcej — wyjaśnia Sobolewski.

Irena Jarocka po diagnozie zmieniła swoje życie

Irena Jarocka początkowo nie chciała zgodzić się na operację, jednak zmieniła zdanie pod wpływem męża. Zabieg przyniósł złe wieści. — Po operacji dowiedzieliśmy się, że to najgorszy rodzaj glejaka i że może to potrwać miesiąc, góra trzy — przekazał Sobolewski. Było to jesienią 2011 roku. Ostatecznie gwiazda przeżyła z chorobą pięć miesięcy. Diagnoza odmieniła jej życie. W wywiadzie, którego udzieliła krótko po operacji, powiedziała, że warto doceniać każdą chwilę. — Kiedy widzi się drobiazgi, choćby takie, że zielona herbata, którą teraz piję, jest bardzo dobra, życie staje się łatwiejsze. Przekonałam się o tym nie tak dawno, kiedy poważnie zachorowałam — przekonywała.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap

2024-03-29T12:26:45Z dg43tfdfdgfd