SANDRA KUBICKA WSPOMINA POCZąTKI CIążY: „NIE MOGłAM NIC JEść, ZACZęłAM CHUDNąć, BOLAłO MNIE CAłE CIAłO”

"Naoglądałam się w Internecie relacji kobiet, które miały ten słynny ciążowy »glow«" - przyznała.

Sandra Kubicka przez długi czas nie miała szczęścia w miłości. Modelka była kilkukrotnie zaręczona, jednak jej związki nie przetrwały próby czasu. W 2019 roku rozstała się z Cedrikiem Gervaisem, z którym planowała ślub, a w 2020 roku rozpadł się jej medialny związek z Kaio Alevesem.

Sandra Kubicka i Baron wzięli ślub!

Obecnie Sandra Kubicka jest szczęśliwa u boku muzyka z „Afromental” Aleksandra Barona i zdaje się, że nareszcie odnalazła miłość i stabilizację. Choć media co rusz doszukiwały się kolejnych kryzysów w ich związku, oni ostatecznie udowodnili, że dobrze im razem i chcą stworzyć wspólnie rodzinę – para się zaręczyła, jakiś czas później poinformowała o ciąży Sandry, a kilka dni temu wzięła pokryjomu ślub.

W szczególności informacja o ciąży zelektryzowała fanów Sandry, którzy od kilku lat trzymali za nią kciuki, wiedząc, że jej największym marzeniem jest założyć rodzinę. Przez długi czas lekarze wmawiali modelce zmagającej się z PCOS, że nie uda jej się zajść w ciążę, jednak Kubicka ostro wzięła się za swoje zdrowie i styl życia, by ostatecznie udowodnić im, że nie mieli racji. Nic więc dziwnego, że dziś jej instagramowe treści zalał "baby content", którym Sandra chce się dzielić ze swoimi wiernymi fanami.

Sandra Kubicka po raz pierwszy chwali się ciążowymi krągłościami na salonach. Towarzyszył jej Baron

Sandra Kubicka wspomina początki ciąży

Teraz Kubicka udzieliła wywiadu dla magazynu "Glamour", gdzie opowiedziała o dniu, w którym dowiedziała się, że spodziewa się dziecka oraz początkach ciąży. Gdy w końcu ujrzała wymarzone dwie kreski na teście, roztrzęsiona od razu zadzwoniła do swojego ukochanego:

Gdy na teście pojawiła się druga kreska, zalał mnie zimny pot. Zaczęłam się trząść, kilka razy przeczytałam instrukcję na teście, żeby sprawdzić, czy dwie kreski na pewno oznaczają ciążę. Popłakałam się, zaczęłam krzyczeć. Zadzwoniłam do Alka, żeby natychmiast przyjechał do biura. On się zaniepokoił, gdy usłyszał, że płaczę, ale chwilę potem chyba sam zrozumiał, co się stało. Przez pierwsze dni, żyłam jak we śnie, nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Że będę miała dziecko, dotarło do mnie z pełną mocą, dopiero gdy poszliśmy na pierwsze USG.

Szybko okazało się jednak, że "błogosławiony stan" w przypadku Sandry już na samym początku mocno dał jej w kość:

Naoglądałam się w Internecie relacji kobiet, które miały ten słynny ciążowy „glow”. A ja miałam pryszcze, jakbym znowu była nastolatką, nie mogłam nic jeść, więc zaczęłam chudnąć, bolało mnie dosłownie całe ciało. Burza hormonów sprawiała, że ciągle płakałam, nie chodziłam do pracy przez 3 miesiące. Zastanawiałam się, czy będę tak się czuła przez dziewięć miesięcy. Czy to jest ten „glow”, o którym wszyscy piszą? To jest ten błogosławiony stan?

Na koniec Kubicka przyznała, że obecnie czuje się już znacznie lepiej i wróciła jej energia oraz apetyt:

Mogę się w pełni cieszyć, że będę miała dziecko.

Zapłakana Sandra Kubicka pokazała film z USG! „Miałam w sobie jakiś dziwny niepokój.”

2024-04-17T09:49:18Z dg43tfdfdgfd