"PIłA WSZYSTKO, TYLKO DENATURATU NIE". STEFAN Z "SANATORIUM MIłOśCI" OPOWIEDZIAł O NAłOGU żONY

Stefan z Szemud jest ojcem pięciorga dzieci i jednym z uczestników nowej edycji "Sanatorium miłości". W rozmowie z Martą Manowską opowiedział o swoim trudnym małżeństwie i nałogu żony. Poruszył tym samym serca widzów. "Jezu jak mi łzy leciały, jak za pan Stefan opowiadał te rzeczy. Tak bardzo mu życzę, aby znalazł szczęście!" - napisała jedna z fanek programu.

"Sanatorium miłości" to program TVP1, który gromadzi przed telewizorami miliony widzów. Pierwszy odcinek najnowszego sezonu został wyemitowany przez Telewizję Polską 10 marca. Od tamtej pory fani produkcji mogą śledzić perypetie sześciu seniorów i sześciu seniorek, poszukujących miłości. W jednym z odcinków swoją historią podzielił się ojciec pięciorga dzieci Stefan z Szemud. Mężczyzna przez lata był żonaty z kobietą uzależnioną od alkoholu. Jego historia poruszyła Polaków.

Zobacz wideo "Jak ktoś nie pije, to nazywany jest alkoholikiem". Joanna Banaszewska o nowym trendzie "niepicia"

Stefan z "Sanatorium miłości" opowiedział o nałogu żony

Stefan z Szemud w województwie pomorskim z zawodu jest spawaczem. Pracował między innymi przy słynnych samolotach MIG, w stoczni w Gdyni oraz na kolei. Ma pięcioro dzieci i dziewięcioro wnucząt. Choć z pozoru jest wesołym i energicznym seniorem, nosi na swoich barkach ciężki bagaż doświadczeń. Odkąd pięć lat temu zmarła jego żona, nie ułożył sobie jeszcze życia na nowo. 

W rozmowie z Martą Manowską opowiedział o małżeństwie, które nie było usłane różami. Kobieta przez lata zmagała się z nałogiem i choć mąż razem z córkami, namawiali ją na odwyk, ich prośby nie przynosiły skutku. - Piła wszystko, tylko denaturatu nie. Piła całe życie. Nie mogliśmy na nią znaleźć żadnego sposobu, choć namawialiśmy ją z córkami na odwyk - opowiadał. Któregoś dnia chciał się od niej wyprowadzić. Zamówił samochód z przyczepką i planował odejść, jednak jej prośby sprawiły, że zmiękło mu serce. - Dwa tygodnie może były piękne. A potem przyszedł rak i całkowicie się załamała. Miesiąc, dwa i było po niej - wspominał.

Historia Stefana poruszyła Polaków. "Jezu, jak mi łzy leciały"

Historia Stefana odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. "Jezu, jak mi łzy leciały, jak za pan Stefan opowiadał te rzeczy. Tak bardzo mu życzę, aby znalazł szczęście! Może z uczestniczką wcześniejszych edycji. Tam było tyle super babek" - czytamy w komentarzach na profilu "Sanatorium miłości" na Instagramie. "Najlepszy facet w tej edycji, normalny, widać, że bardzo kocha swoją rodzinę" - dodała kolejna osoba. "Cudowny ciepły człowiek, widać ogromną miłość do dzieci i wnuków. Taki mężczyzna to skarb dla kobiety" - napisała jeszcze jedna fanka. 

2024-03-28T10:10:54Z dg43tfdfdgfd