ZNANA DZIENNIKARKA OTWIERA SIę NA TEMAT POWAżNEJ CHOROBY. "ŁATWO JEST UDAWAć"

Hanna Lis straciła pracę w TVP w styczniu 2016 r. Po tym jak została zwolniona, zapowiedziała, że rezygnuje z działalności w publicystyce i dziennikarstwie informacyjnym. Od tego czasu skupiła się głownie na tematach lifestyle'owych i kulinarnych. W ostatnich latach, w swoich mediach społecznościowych, dziennikarka wielokrotnie zabierała jednak głos w sprawach, które poruszały opinię publiczną w Polsce, często politycznych. Rzadko porusza z kolei prywatne kwestie. O jej rozwodzie z Tomaszem Lisem media dowiedziały się długo po fakcie.

Tym razem w rozmowie z "Faktem" zdecydowała się na osobiste wyznanie. Otworzyła się na temat poważnej choroby.

"Wiem z własnego doświadczenia". Osobiste wyznanie znanej dziennikarki

Dziennikarka wyznała, że zna osoby które walczą z depresją. Jak podkreśliła, dzieli się tym publicznie po to, by zaapelować do innych, aby nie bali się prosić o pomoc zarówno bliskich, jak i specjalistów.

– Nie chciałabym mówić tak bardzo osobiście, ale znałam i wciąż znam takie osoby, które walczą z depresją. I dobrze, że mówi się tak głośno i otwarcie o depresji. Coraz więcej jest osób publicznych, które robią tzw. coming out i mówią: "Tak, mnie to też dotknęło, też walczę z depresją". Ale umówmy się, że osoby, które popełniają samobójstwa, nie robią tego tylko z powodu depresji. Często są to ludzie, którzy klinicznie nie mają stwierdzonej depresji, w ogóle jej nie mają, ale znaleźli się pod jakąś życiową ścianą. Boją się innych poprosić o pomoc. Więc myślę, że jako społeczeństwo powinniśmy być bardziej uważni na innych – stwierdziła wprost w rozmowie z "Faktem". Jak dodała, nie jest jedyną osobą w kręgu jej znajomych, którą dopadła ta choroba.

– Często jest też tak, że problemy natury psychicznej dotykają naszych najbliższych osób, dzieci, siostry, matki, ojców. Wiem o tym z własnego doświadczenia, jak łatwo jest udawać, że wszystko jest ok, kiedy tak naprawdę nie jest– wyznała dziennikarka.

Hanna Lis o zmianach w TVP. Wspomniała o Katarzynie Dowbor

Niedawno, w rozmowie z Plejadą Hanna Lis oceniała, jak radzi sobie Telewizja Polska po zmianie władzy.

– To nie chodzi o TVP, tylko w ogóle nie oglądam telewizji. Czasami włączam newsy, ale też rzadko. Zwykle dowiaduję się o tym, co się dzieje na świecie online, bo internet jest dzisiaj o wiele szybszy. Lubię także szybkie newsy – zaznaczyła na wstępie.

Mówiąc o nowych twarzach TVP, Hanna Lis wyróżniła Katarzynę Dowbor i Joannę Górską. Jak podkreśliła, bardzo kibicuje obu paniom.

– Bardzo kibicuję Kasi Dowbor, która jest moją bliską przyjaciółką. Wróciła do TVP i do telewizji śniadaniowej po wielu latach. Jest świetna w tym, widziałam chyba dwa razy, bo tak jak mówię, telewizji nie oglądam. Ma świetną energię i oglądałam też debiut Asi Górskiej, z którą kiedyś współpracowałam w "Wiadomościach" i też świetnie jej się wiedzie na ekranie – oceniła.

– Trzymam za nie kciuki, ale trzymam kciuki za wszystkich, którzy budują tę telewizję od nowa na zgliszczach dziennikarstwa – dodała dziennikarka.

"Nie poddaję się". Dziennikarka zdobyła się na wyznanie po meczu Polaków

Wielki powrót do Polsatu? "Miszczak zawsze ją cenił"

2024-06-26T10:39:45Z dg43tfdfdgfd