"PTAKI CIERNISTYCH KRZEWóW" PORWAłY WIDZóW. "ZBIERAłO MI SIę NA WYMIOTY"

Jest wiele seriali i filmów, które ludzie pamiętają ze "starych dobrych czasów". Jednym z nich bez wątpienia była ekranizacja powieści Colleen McCullough. Ale w jaki sposób historia o hodowcach owiec stała się drugim najlepiej ocenianym miniserialem w historii?

  • Richardowi Chamberlainowi partnerowała Rachel Ward. Okazuje się, że wielu osobom, w tym autorce materiału źródłowego, niespecjalnie podobała się jej gra. Aktorce mocno się obrywało. — Czułam się strasznie, jakbym rozczarowała [wszystkich] — zwierzyła się
  • Na planie aktorka straciła głowę dla Bryana Browna, który w serialu rywalizował o nią z Chamberlainem. Ostatni był w szoku, gdy pojawiły się plotki, że się nie dogadują. — Byłem w niej tak zakochany i tak bardzo lubiłem pracować z Rachel, że nie mogłem uwierzyć, że sugerowano coś odwrotnego — opowiadał
  • Najsurowszym krytykiem "Ptaków..." i serialowej Meggie okazała się McCullough. Jako autorka oryginalnej książki rozumie bohaterów lepiej niż ktokolwiek inny, więc jej opinie były szczególnie przykre. — Od razu zbierało mi się na wymioty! Ward nie potrafiłaby wyjść z papierowej torby, a Chamberlain błąkał się mokry i z szeroko otwartymi oczami — nie owijała w bawełnę pisarka
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

— Atrakcyjność robienia lub myślenia o robieniu czegoś zakazanego przemawiała do widzów — powiedziała w 2018 r. Piper Laurie, jedna z gwiazd "Ptaków ciernistych krzewów". — To było coś! — stwierdziła.

Mikrofon ukryty pod pachą

To, jakie emocje wywołał serial, dotarło do Sydney Penny podczas ceremonii rozdania nagród Emmy. — Nie zdawałam sobie sprawy, dopóki nie zobaczyłam tych wszystkich ludzi, których znałam, a którzy byli nominowani — przyznała.

Trochę inaczej wypowiadał się Richard Chamberlain, przekonując, że nie zawsze było tak efektownie, jak ludzie myślą. — Mikrofon jest ukryty pod pachą, a ty starasz się nie rozmazać jej szminki! — wyjawił po latach. Przyznał również, że praca nad "Ptakami..." była "trudniejsza niż »Szogun«".

— Miałem wiele problemów z zapamiętaniem mojej kwestii, a to była scena z Barbarą [Stanwyck] i Jean Simmons. Dolly [kamera] miała siedzenia, a ja myślałem, że są miękkie i uderzyłem ręką w dół. Po chwili rzuciłem: "O, cholera" i zorientowałem się, że złamałem kość. Co za głupota, ale kontynuowaliśmy zdjęcia — wspominał.

"Nie taka" aktorka

Chamberlainowi partnerowała Rachel Ward, czyli serialowa Meggie. Okazuje się, że wielu osobom, w tym autorce materiału źródłowego, niespecjalnie podobała się jej gra. Aktorce mocno się obrywało. — Czułam się strasznie, jakbym rozczarowała [wszystkich] — zwierzyła się. — Ale wiedziałam, że pomimo mojej obecności serial osiągnął sukces — oceniła.

Kilkadziesiąt lat później jej córka obejrzała produkcję i powiedziała, że była "fantastyczna". — I to dla mnie najpiękniejsza odpowiedź, jaką mogłam kiedykolwiek otrzymać — padło z ust gwiazdy, która wyszła za filmowego partnera Bryana Browna. On i Chamberlain nie mogli oderwać od niej wzroku w trakcie kręcenia miniserii. Drugi był w szoku, gdy pojawiły się plotki, że się nie dogadują.

— Byłem w niej tak zakochany i tak bardzo lubiłem pracować z Rachel, że nie mogłem uwierzyć, że sugerowano coś odwrotnego — opowiadał.

"Zbierało mi się na wymioty"

Najsurowszym krytykiem "Ptaków..." okazała się McCullough. Jako autorka oryginalnej książki rozumie bohaterów lepiej niż ktokolwiek inny, więc jej opinie były szczególnie przykre. — Od razu zbierało mi się na wymioty! Ward nie potrafiłaby wyjść z papierowej torby, a Chamberlain błąkał się mokry i z szeroko otwartymi oczami — nie owijała w bawełnę pisarka.

A jeśli chodzi o lokację, denerwowało ją, jak niewiele zrobiono, aby wyglądała jak Australia. — Zdjęcia kręcono na Hawajach, na planie był tylko jeden kangur, a wszyscy mówili po amerykańsku, z wyjątkiem Bryana Browna (...) — rzuciła.

Nienawidziła serialu tak bardzo, że zaczęła pisać musical, by wreszcie opowiedzieć historię po swojemu i być z niej dumna. Swego czasu przyznała jednak wprost, że tak naprawdę nienawidziła Meggie. — To w zasadzie moja matka. Nie znosiłam jej. Czy możesz sobie wyobrazić napisanie książki na 280 tys. słów i nie cierpieć głównej bohaterki? Była wszystkim, czym gardzę w kobiecie. Cierpiała i, co najgorsze, lubiła cierpieć — podsumowała.

Autorka "Ptaków..." zmarła w 2015 r. w wieku 77 lat. Mimo całej swojej niechęci do serialu, stała za historią, która poruszyła serca milionów.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-03-28T17:08:19Z dg43tfdfdgfd