"THE CHOSEN" TO SERIALOWY FENOMEN, KTóRY OBEJRZAłO 200 MLN WIDZóW. SPóJRZCIE NA MATEUSZA. "SZOK!"

W ciągu ostatnich kilku lat serial "The Chosen" urósł do rangi fenomenu — nie tylko ze względu na popularność wśród widzów, ale też przez sposób, w jaki opowiada historię Jezusa z Nazaretu i apostołów. Twórca serialu Dallas Jenkins mówi otwarcie o tym, dlaczego zdecydował się na pewne nietypowe i kontrowersyjne rozwiązania.

  • Serial "The Chosen" opowiada historię Jezusa z Nazaretu, jego bliskich i apostołów. Zaplanowany jest na siedem sezonów
  • Twórca produkcji zdecydował się na kilka zabiegów, by uczłowieczyć apostołów. Z Mateusza zrobił osobę w spektrum autyzmu
  • Na całym świecie "The Chosen" obejrzało już 200 mln widzów. Serial można znaleźć na platformach streamingowych i w specjalnej aplikacji
  • Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Pierwszy sezon serialu "The Chosen" powstał w 2017 r., ale dopiero po dwóch latach doczekał się premiery. Co ciekawe, jego produkcja opiera się na crowdfundingu, czyli finansowaniu przez społeczność. Role w nim grają nieznani szerzej aktorzy: w Jezusa wciela się Jonathan Roumie, a Marię Magdalenę gra Liz Tabish. Nawet jego pomysłodawca Dallas Jenkins wcześniej nie zaliczył żadnej większej produkcji filmowej.

Serial opowiada historię Jezusa oraz ludzi w jego otoczeniu, ale — jak podkreśla Jenkins, który nie tylko go stworzył, lecz także odpowiada za reżyserię i scenariusz — w bardziej "osobisty, intymny i bezpośredni" sposób. Podstawą scenariusza tej planowanej na siedem sezonów produkcji jest Biblia. Wiemy, jaki będzie finał, jednak pomysły twórcy mogą zaskakiwać. Kilka z nich dotyczy apostołów Mateusza i Szymona Piotra, a także Jana Chrzciciela.

Twórcy uczłowieczają apostołów

Od pierwszego sezonu Mateusz przejawiał zachowania typowe dla osoby w spektrum autyzmu, lubił liczby i skrupulatność, swoje opinie wygłaszał bez obawy o konsekwencje, ale też nie pokazywał swoich uczuć. W sieci pojawiały się spekulacje na ten temat, które potwierdził w zeszłym roku sam twórca serialu Dallas Jenkins.

Jak przyznał w wywiadzie dla chrześcijańskiego kanału Apollos Watered na YouTube, Mateusz rzeczywiście został napisany jako osoba autystyczna. Dodał, że gdy postanowił uczynić tego ucznia jednym z głównych bohaterów serialu, narodził się pomysł rozwinięcia jego postaci. Jenkins czerpał nie tylko z tego, co mówiła Biblia, lecz także z historii i źródeł mówiących o ówczesnej kulturze.

Fakt, że Mateusz dużą wagę przywiązywał do faktów i liczb, a do tego wybrał zawód poborcy podatkowego, który uczynił go wyrzutkiem, był dla twórcy serialu interesujący. "To brzmiało niezwykle znajomo, jak przypadki ludzi z zespołem Aspergera czy autyzmem, których znam" — powiedział Jenkins. Pisząc tę rolę, korzystał z własnego doświadczenia, bo — jak przyznał — autyzm występuje w jego najbliższej rodzinie.

Według Jenkinsa pomysł, by uczynić jednego z apostołów osoba neuroróżnorodną, miał posłużyć do uczłowieczenia tego bohatera i zaciekawienia widzów. "Potem robisz to samo z Szymonem Piotrem. Wiemy, że jest przywódcą, że ma porywczą naturę, jest agresywny i skłonny do przemocy, ale też lojalny. I myślisz, jak to może wyglądać w małżeństwie albo kiedy ma problemy finansowe?" — tłumaczył.

W wywiadzie Jenkins wspomniał też o Janie Chrzcicielu, którego kwestionowanie działań Jezusa wzbudziło kontrowersje wśród widzów. Według twórcy prorok kłócił się z nim tak, jak to często zdarza się w rodzinach. "Można zakładać takie scenariusze na podstawie Pisma i własnego rozumienia ludzkiego zachowania, i tworzyć postacie, które są niezwykle ludzkie i przypominają nas samych" — wyjaśnił i dodał, że w tym tkwi sekret serialu.

Do tej pory serial przetłumaczono na 62 języki, a obejrzało go 200 mln widzów. W Polsce "The Chosen. Wybrani" jest dostępny na Netfliksie (co prawda tylko jeden sezon) oraz Amazon Prime. Można też obejrzeć dwa pierwsze sezony przez darmową aplikację.

Poruszenie, jakie wywołuje serial o Jezusie, widać w komentarzach od tych, którzy mieli go już okazję obejrzeć. "Jestem dopiero po piątym odcinku, ale już teraz uważam serial za arcydzieło!", "Pokazuje jak można zrobić świetny serial, nie mając znanych aktorów, ogromnych sum pieniędzy ani wielkich studiów za plecami" komentowali użytkownicy portalu Filmweb. "Nie jestem zbyt religijny, ale film mnie naprawdę poruszył. Pierwszy odcinek obejrzałem bardziej z ciekawości, dlaczego ten serial ma tak wysokie oceny. I nie zawiodłem się" napisał inny internauta. Na IMDB serial ma ocenę 9,7. "Szok!" skomentował ten fakt jeden z użytkowników Filmwebu, dodając, że sam jest "pod wielkim wrażeniem interpretacji Ewangelii".

W lutym 2024 r. kinową premierę (m.in. w Warszawie) miały dwa pierwsze odcinki czwartego sezonu, a dalsze epizody miały trafić do streamingu 75 dni później. Jak jednak przyznał Dallas Jenkins w wiadomości opublikowanej na początku marca, na resztę sezonu widzowie będą musieli poczekać dłużej.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-03-28T09:52:21Z dg43tfdfdgfd