Iga Świątek w imponującym stylu rozpoczęła zmagania w Rzymie. Polka 2 drugiej rundzie "tysięcznika" pokonała reprezentantkę Stanów Zjednoczonych, Bernardę Perę. Polka popisywała się kapitalnymi zagraniami, nie dając pograć przeciwniczce. Spotkanie ostatecznie wygrała dwóch setach 6:0, 6:2.
Zaledwie pięć dni po historycznym zwycięstwie w Madrycie Iga Świątek rozpoczęła zmagania w Rzymie. Polka do stolicy Włoch przyleciała naładowana ogromnymi pokładami pewności siebie po tym, jak odczarowała niesprzyjające specjalistkom od gry na mączce Magiczne Pudełko i wygrała w sobotnim finale z Aryną Sabalenką 7:5, 4:6, 7:6(7).
Pewność gry naszej rodaczki było widać od wejścia na kort. Iga Świątek kontrolowała wydarzenia w meczu od pierwszej piłki. Amerykanka tylko momentami potrafiła nawiązać walkę z dużo lepszą raszynianką. To jednak nie pozwoliło Perze na wygranie choćby gama w pierwszym secie. Po przerwie było nieco lepiej.
W drugiej partii Świątek po raz pierwszy przełamała rywalkę w czwartym gemie, który był niezwykle wyrównany, ale ostatecznie na prowadzenie 3:1 wyszła Polka. Kolejne dwa punkty Iga zdobyła bez większych problemów, zaliczając przy okazji drugie przełamanie.
W kolejnym gemie, przy stanie 5:1 Świątek nie zdołała wykorzystać swojego serwisu i została przełamana przez Perę, której udało się ugrać drugiego gema. Był to ostatni, mały sukces Amerykanki, ponieważ w kolejnym gemie ona została przełamana i seta ostatecznie przegrała 2:6 i cały mecz 0:2.
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-05-09T21:50:15Z dg43tfdfdgfd