Andrzej Grabowski stworzył wiele ról, z których może być dumny, zarówno w kinie, jak i teatrze. Najbardziej znany jest jednak z roli Ferdka Kiepskiego w serialu "Świat według Kiepskich". Aktor wyznał, dlaczego przyjął rolę, której nie znosił i jak zachowywał się wobec ekipy na planie.
Andrzej Grabowski grał w serialu "Świat według Kiepskich przez dwadzieścia trzy lata. Choć nie dawał większych szans tej produkcji, to właśnie rola Ferdynanda Kiepskiego przyniosła mu największą rozpoznawalność. Szansę zagrania w tym serialu dostał też Janusz Rewiński, jak wielu innych odrzucił jednak tę możliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez dwadzieścia trzy lata rodzina Kiepskich bawiła Polaków, pokazując wszystkie nasze wady w krzywym zwierciadle. Wydawać by się mogło, że aktorzy, którzy wcielili się w role Kiepskich i ich sąsiadów, świetnie bawili się na planie produkcji. Nic bardziej mylnego. Andrzej Grabowski wyznał, że nie znosił tej roli, a przyjął ją wyłącznie dla pieniędzy.
Ja przyjąłem tę rolę z myślą, że – po przeczytaniu trzech pilotażowych odcinków – w związku z tym, że to jest mój zawód, a nie hobby – co często powtarzam – to ja wezmę to i zagram te trzy odcinki. To jest niemożliwe, żeby taki głupi serial poszedł dalej. Żeby to dalej było ciągnięte i kręcone - wyznał Marcinowi Wieczorkowi w wywiadzie.
Grabowski miał nadzieję, że serial szybko się skończy i wszyscy o nim zapomną. Tymczasem pojawiały się propozycje nagrania kolejnych odcinków.
Myślałem sobie wtedy, że no, może zarobię trochę pieniędzy. To się skończy i będę dalej pracował w teatrze czy w innych propozycjach filmowych. No a okazało się, że po tych trzech było dziesięć. No to sobie pomyślałem: "To jest mój zawód, a nie hobby". Wobec tego podjąłem się tych następnych dziesięciu, nie bardzo lubiąc tę postać i nie bardzo lubiąc tam grać - szczerze powiedział aktor.
CZYTAJ TAKŻE: Andrzej Grabowski schudł 40 kilogramów! Musiał podjąć odważne kroki
Gwiazdor szczerze przyznał, że ze względu na swoją niechęć do roli, którą przyjął, bywał po prostu wredny dla ekipy, która razem z nim pracowała nad serialem.
Prawdopodobnie […] przy tych pierwszych stu odcinkach byłem nie do zniesienia na planie. Już jak przyjeżdżałem tam i ubierałem te moje dresy, podkoszulki i charakteryzowano mnie tak, jak wyglądałem, to już byłem po prostu zły.
Jego zły humor odbijał się nawet na osobach, które pomagały mu wejść w rolę.
Dla makeupistek byłem nieznośny, dla kostiumografek byłem nieznośny, dla kolegów byłem nieznośny, bo ja tego nie bardzo lubiłem. Chciałem się z tego wyrwać. Kierując się zasadą, że to jest mój zawód, a nie hobby, to kontynuowałem - wyznał aktor.
Czytaj także:
Andrzej Grabowski zrzucił prawie 40 kilogramów! Wystarczyła JEDNA zmiana
TYLKO U NAS! Joanna Kurowska zabrała głos po śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. "Cierpiała"
2024-06-17T08:36:40Z dg43tfdfdgfd