We wtorek 16 kwietnia TVN pokazał odcinek "Milionerów", w którym grał Sławomir Świątecki. Historyk z Katowic szedł jak burza i tylko przy 250 tys. zł miał zagwozdkę, która wymagała użycia koła ratunkowego. Pytanie dotyczyło popularnego ciastka.
Sławomir Świątecki nie dał szans swoim rywalom w "kto pierwszy, ten lepszy", rozwiązując zadanie w zaledwie cztery sekundy. A następnie bez większych problemów odpowiadał na kolejne pytania zadawane przez Huberta Urbańskiego. Zwątpienie przyszło dopiero przy 75 tys. zł. Sławomir drogą dedukcji zaznaczył odpowiedź, która dla historyka powinna być oczywistością.
A: Pelagia Majewska
B: Amelia Earhart
C: Jadwiga Piłsudska
D: Stefania Wojtulanis
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sławomir na wstępie odrzucił C. A następnie uznał, że jeśli któraś z Polek dokonałaby takiego historycznego wyczynu, to na pewno by o niej słyszał. Postawił więc na jedyną kobietę o obco brzmiącym nazwisku Earhart, co dało mu 75 tys. zł.
Ostatnie pytanie, które usłyszał przed końcem odcinka, było warte 250 tys. zł i brzmiało: "Co upamiętnia ciastko z ciemnego biszkoptu przełożone bitą śmietaną i ozdobione śmietanowym kleksem na czekoladowej pomadzie?"
A: dokument magazynowy
B: Trasę Wschód-Zachód
C: trasę Warszawa-Zakopane
D: decyzję o warunkach zabudowy
- Ciekawe pytanie - skomentował Sławomir. Po dłuższym namyśle postanowił sięgnąć po pierwsze koło ratunkowe, czyli telefon do przyjaciela. Damian, kolega ze studiów od razu wskazał odpowiedź z warszawską trasą Warszawa-Zakopane, czyli tzw. wuzetkę. Dzięki pomocy kolegi Sławomir zagra o pół miliona złotych i ma do wykorzystania jeszcze trzy koła ratunkowe: "pół na pół", "pytanie do publiczności" i "zamianę pytania".
Teleturniej "Milionerzy" wystartował w TVN w 1999 r., ale główna wygrana padła po raz pierwszy dopiero po 11 latach. Dziś grono polskich "Milionerów" tworzy siedem osób, z których aż dwie stały się częścią tej elitarnej grupy w 2024 r. Pierwszym zwycięzcą "Milionerów" w 2024 r. został Mateusz Żaboklicki, który bez problemu odpowiedział na finałowe pytanie: "Do czworonogów, czyli tetrapodów, nie zaliczamy" (chodziło o owady).
Miesiąc później z pytaniem o milion zmierzył się Tomach Boruch: "W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu?" (chodziło o Cieśninę Beringa).
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zobacz także:
"Milionerzy": Uczestniczkę zgubiła pewność siebie. W jednej chwili straciła 39 tys. zł
Zobacz także:
"Budda. Dzieciak '98" wjeżdża worldwide. Pokazy filmu w 12 krajach
Czytaj także:
Trzy pytania i koniec. Na żadne nie znała odpowiedzi
"Milionerzy". Zamiana pytania i telefon do przyjaciela nic nie dały. Grał o 250 tys. zł
Poległ na pierwszym pytaniu. Polonistka złapałaby się za głowę
2024-04-17T05:55:21Z dg43tfdfdgfd