Prokuratura w Wadowicach bada okoliczności śmierci 11-letniej dziewczynki z Andrychowa. Nikola zmarła w środę nad ranem.
W środę nad ranem 11-letnia Nikola z Andrychowa nagle źle się poczuła. Wezwano pogotowie. Sytuacja była na tyle poważna, że przy pobliskim placu zabaw wylądował nawet śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ratownicy długo walczyli o życie dziewczynki, która nagle straciła przytomność. Niestety, reanimacja się nie powiodła. Dziewczynka zmarła.
Z nieoficjalnych ustaleń serwisu "Faktu" wynika, że dziewczynka nie chorowała. - Nie była obłożnie chora - usłyszeli dziennikarze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co było przyczyną śmierci dziecka? Ustali to prokuratura, która już zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok dziecka.
- Śledztwo toczy się w ramach artykułu 155 Kodeksu Karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci Nikoli B. w Andrychowie - poinformował serwis wrzuc.info rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prok. Janusz Kowalski.
- Prokurator postanowił o zasięgnięciu sądowo-lekarskiej opinii z przeprowadzonej sekcji, celem ustalenia ewentualnych przyczyn, które doprowadziły do śmierci dziecka. Wszystkie okoliczności związane z tym, jak wyglądał stan faktyczny, co się wydarzyło wcześniej, zanim doszło do śmieci dziecka, to wszystko w tym momencie ustala prokurator - dodał.
Źródło: fakt.pl, wrzuc.info
Przeczytaj także:
Śmierć 14-letniej Natalii. "Mieszkańców Andrychowa bardzo skrzywdzono"
Śmierć 14-latki w Andrychowie. "Pytanie, dlaczego czekano tak długo"
Czytaj także:
Weto w sprawie tabletki "dzień po". Miller kpi z posłanek Lewicy
2024-04-18T05:49:42Z dg43tfdfdgfd