"Reniferek" to historia inspirowana prawdziwą historią Richarda Gadda — aktora, wcielającego się w tym serialu w główną rolę, który przez miesiące był stalkowany przez kobietę. Choć Gadd nie chciał ujawniać personaliów jego prawdziwej stalkerki, internauci odkryli jej tożsamość w wyniku własnego śledztwa. Teraz kobieta udzieliła wywiadu, w którym zapowiada podjęcie kroków prawnych.
Donny chce zrobić karierę jako komik, ale — lekko mówiąc — średnio mu idzie. Dlatego mieszka za darmo u matki swojej byłej dziewczyny i dorabia w barze. To tak spotyka Marthę. Gdy tylko zobaczył ją w drzwiach, samotną i zagubioną, zrobiło mu się jej żal. Postawił jej herbatę. Jeszcze nie wiedział, kogo wpuszcza do swojego życia. Wkrótce Donny dostanie od Marthy 40 tys. e-maili, 744 tweety, 46 wiadomości na Facebooku, 106 stron listów i 350 godz. wiadomości głosowych. To wersja, jaką Netfliks zaserwował widzom. Choć większość wątków została przedstawiona zgodnie z prawdą (a przynajmniej tak wynika z wywiadów udzielanych przez Richarda Gadda), niektóre szczegóły — w tym imię i nazwisko głównego bohatera — zostały zmienione.
Richard Gadd, odtwórca głównej roli, w rzeczywistości nigdy nie zdradził, jak nazywa się jego prawdziwa stalkera. Nigdy też nie nazwał się jej ofiarą. Nie chce, by kobieta, która była pierwowzorem postaci Marthy, była w oczach widzów potworem. Sam postrzega ją jako osobę chorą, wymagającą pomocy. — Byłoby niesprawiedliwe powiedzieć, że to ona była okropną osobą, a ja ofiarą — podkreślał. W jednym z wywiadów wyznał też, że sam popełnił w tej relacji masę błędów.
Po tym, jak "Reniferek" stał się światowym hitem, fani serialu wzięli sprawy w swoje ręce i postanowili sami odnaleźć "prawdziwą Marthę". Wkrótce na TikToku pojawiły się filmiki ze screenami tweetów, które w 2014 r. jedna z użytkowniczek Twittera publikowała pod adresem Richarda Gadda. Nie sposób nie dostrzec w nich podobieństw do tweetów, które serialowa Martha pisała o Donnym. Na reakcję kobiety nie trzeba było długo czekać.
Kobieta, którą "wytropili" internauci udzieliła wywiadu "The Daily Mail". Okazuje się, że zarówno ona, jak i serialowa Martha studiowały prawo, są w podobnym wieku i wysyłały Gaddowi wiadomości z podtekstem seksualnym. — Wygląda trochę jak ja, kiedy przytyłam podczas kwarantanny, ale tak naprawdę nie jestem nieatrakcyjna — powiedziała w rozmowie z dziennikiem. Zaprzeczyła przy tym, by kiedykolwiek nazwała komika "reniferkiem". Stwierdziła, że to on ma obsesję na jej punkcie. — Zawsze myśli, że jest w centrum wydarzeń. Nie piszę o nim programów ani nie promuję ich w mediach, prawda? Gdyby chciał, żebym zachowała odpowiednią anonimowość, mógłby to zrobić. Gadd powinien dać mi spokój — zaznaczyła.
"The Daily Mail" nie zdradził personaliów kobiety, jednak ona sama w rozmowie z "The Scottish Sun" wystąpiła już pod nazwiskiem (celowo nie wspominamy go w tym artykule). Wówczas stanowczo zaprzeczyła, by to ona miała być pierwowzorem Marthy. Zapowiedziała przy tym, że zamierza wejść z Netfliksem na ścieżkę prawną i "skopie im tyłki".
Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco
2024-04-28T18:54:14Z dg43tfdfdgfd