W "BRIDGERTONACH" GRA POSTAć MłODSZą OD SIEBIE O 20 LAT. MOCNE SłOWA

"Bridgertonowie" za miesiąc trafią z kolejną częścią na platformę Netflix. W rolach głównych występują Nicola Coughan i Luke Newton. Aktorka nie ma złudzeń co do tego, jak działa współczesny show-biznes - kobiety "w pewnym wieku" nie powinny wręcz istnieć.

Aktorka w serialu "Bridgertonowie" wciela się w postać młodszą od siebie o niemalże 20 lat. Jej Penelope Featherington w książkach ma od 16 (w pierwszej części serii) do 18 (w obecnie ekranizowanej) lat, co przy 37 latach Nicoli Coughlan jest niemałą przepaścią. Co na ten temat mówi sama gwiazda?

Zobacz wideo Netflix uchyla rąbka tajemnicy i pokazuje zwiastun trzeciej części "Bridgertonów". Co u pani Whistledown?

"Bridgertonowie". Nicola Coughlan zaskoczona nagłą popularnością

Kiedy Nicola Coughlan dostała rolę Penelope Featherington, przeczytała w ramach przygotowań całą serię książek Julii Quinn. Wspólnie z Lukiem Newtonem zdawali sobie sprawę, że przez dwa pierwsze seriale ich drugoplanowe role mają za zadanie wypełniać czas ekranowy bez dostarczania nadmiernych romantycznych emocji. Czas jednak płynął szybko, zaś scenarzyści przyspieszyli jeszcze bardziej romans Penelope i Colina - w książkach para odkrywa swoje uczucia dopiero w czwartej części, a nie w trzeciej.

Czytaliśmy razem z Lukiem książki na początku pierwszego serialu i było to dla nas bardzo zabawne. Mówiliśmy do siebie "Wyobraź sobie, że będziemy musieli się pocałować i tak dalej". A potem nagle przyszedł trzeci sezon serialu. "O Boże". To przecież mój przyjaciel, mam pocałować przyjaciela! Nie da się udawać takich rzeczy, pocałunki są naprawdę. I robi się pikantnie. W książkach dzieje się sporo rzeczy, których fani od nas oczekują w serialu... - mówiła Nicola Coughlan w rozmowie z "Entertainment Weekly".

Sporo niezdrowych emocji wzbudza też różnica wieku między aktorką a jej postacią. Penelope w trzeciej części serialu powinna mieć około 18 lat. Jak na warunki wymyślonej rzeczywistości z Wielkiej Brytanii za czasów "królowej Charlotty", jest to już wiek staropanieński, przy którym szanse na zamążpójście są minimalne. W rzeczywistości Nicola Coughlan ma 37 lat i choć karierę zaczęła zaledwie siedem lat temu, ma już pewne przemyślenia co do "odpowiedniego" wieku kobiety w przemyśle filmowym:

"Mam kilka prostych rad dla kobiet, które myślą o karierze w show-biznesie. Po pierwsze: musisz mieć na zawsze 22 lata. Niestety, nie wolno ci się zestarzeć, a jeśli spróbujesz maskować zmarszczki botoksem lub wypełniaczami, ludzie stwierdzą, że się boisz. Najlepiej zamróź się i rozmrażaj wyłącznie na potrzeby dobrych ról. Chyba, że masz miksturę, którą Isabella Rossellini dała Meryl Streep w "Ze śmiercią jej do twarzy"..." - pisała Nicola Coughlan w eseju dla "Harper's Bazaar" kilka dni temu.

Nagła sława i rozpoznawalność, jakie przyniosły jej najpierw "Derry Girls", a teraz "Bridgertonowie", nieco ją zaskoczyły. Coughlan w "Harper's Bazaar" wspomina, że nie spodziewała się takiej popularności, która przyszła nagle i bardzo niedawno.

"W 2017 roku pracowałam na część etatu u optyka. Zbliżałam się do 30., mieszkałam z rodzicami i nie byłam pewna, czy moja kariera aktorska w ogóle ruszy, czy może się tylko oszukuję. Teraz, w 2024 roku, zaczynam światową trasę z jednym z największych przebojów Netfliksa. Trudno mi to pojąć. Zabawne, że nie czuję się w żaden sposób inna od tej dziewczyny, która dzwoniła po ludziach i przypominała, że mieli zgłosić się na badanie oczu" - pisze.

Od wielu miesięcy tłumaczy też cierpliwie fanom serialu, że choć postać Penelope Featherington nie jest kryształowa, to... jest to jedynie jej postać w serialu.

To scenariusz, a ja tylko czytam słowa ze scenariusza i gram. Proszę, bądźcie dla mnie trochę milsi. Nie odpowiadam za kolejność ekranizowanych książek, za to, co jest na plakatach, kto jest na plakatach, jak kto wypowiada się do mediów. To jest poza moim zasięgiem i umiejętnościami. Ja tu jestem po to, żeby grać. Nie mam w większości spraw wyboru - tłumaczyła w mediach społecznościowych.

"Bridgertonowie" wracają z trzecim sezonem na platformę Netflix

Trzeci sezon "Bridgertonów" trafi na platformę Netflix już za miesiąc. Serial podzielono na dwie części - pierwsze odcinki będzie można obejrzeć już 16 maja, kolejne - 13 czerwca. Będzie to czwarty serial w "uniwersum" stworzonym przez Julię Quinn i zekranizowanym przez Shondę Rhimes.

2024-04-16T08:03:30Z dg43tfdfdgfd