ZAKOPALI GO W TRUMNIE. MICHAł MILOWICZ MóWI O TRAUMATYCZNYM ZDARZENIU

Zawód aktora wymaga wielu poświęceń i przełamywania kolejnych barier. Na własnej skórze przekonał się o tym Michał Milowicz. Artysta opowiedział o najbardziej traumatycznej scenie w swojej filmowej karierze.

Michał Milowicz był najbardziej popularny na przełomie wieków. Publiczność telewizyjna doskonale pamięta go z sitcomów "Lokatorzy" i "Sąsiedzi", w których wcielał się w postać Cezarego Cwała-Wiśniewskiego. Jego przygoda z komedią rozpoczęła się jednak kilka lat wcześniej.

Talent do rozbawiania widzów dostrzegł w nim Olaf Lubaszenko, obsadzając go w roli nieporadnych gangsterów w swoich flagowych produkcjach. Do dziś możemy często natknąć się na powtórki filmu "Chłopaki nie płaczą", gdzie brawurowo zagrał marzącego o karierze muzycznej Bolca, czy "Poranku kojota", w którym wykreował rolę Brylanta. To właśnie z tym tytułem wiążą się jego wstrząsające wspomnienia.

ZOBACZ: Zagrał Laskę w "Chłopaki nie płaczą" i zniknął. Jak dziś wygląda i czym się zajmuje Tomasz Bajer?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Iwona Pavlović o Conanie. "Conan przeprosił za swoje zachowanie.."

Michał Milowicz leżał w trumnie przysypywanej piaskiem

Na przestrzeni prawie 30-letniej kariery filmowej aktor mierzył się z wieloma wymagającymi zadaniami. W rozmowie z dziennikarką TVN Style wspomniał o scenie, która w jego opinii była jedną z najcięższych, a zarazem wymagającą sporej umiejętności improwizacji.

Na pewno ciężką sceną dla mnie było, kiedy w "Poranku kojota" zakopano mnie w trumnie, naprawdę mnie zakopano. Z tej trumny wychodziłem i to co ja tam zagrałem i jak zagrałem to była czysta improwizacja. (...) To była trochę traumatyczna scena - opowiedział.

Michał Milowicz przybliżył kulisy powstawania sekwencji, która trwale zapisała się w pamięci fanów komedii.

Naprawdę słyszałem, jak się przesypuje ziemia i ostatnią jakby łopatkę ziemi słyszałem, która przysypywała mnie w tej trumnie. No jest to dziwne doświadczenie. I nagle nie słychać nic kompletnie, jest się uzależnionym od innych, od tych u góry. A tamci robią ci numer i są cicho i nie odkopują - zdradził ciekawostkę sprzed 23 lat.

Michał Milowicz z powodzeniem kontynuuje karierę aktorską

Miłośnicy Michała Milowicza wciąż mogą go oglądać w kilku popularnych serialach. 3 lata temu dołączył do ekipy telenoweli "Klan", w której wciela się w rolę dobrego kolegi Agnieszki Lubicz, postaci od początku granej przez Paulinę Holtz. O jego bohaterze zrobiło się głośno, kiedy przyznał się do spontanicznego pocałunku sprzed lat z mężem serialowej Oli Lubicz.

Do niedawna 53-latek występował też w kryminalnym "Uroczysku". Jego emisja dobiegła końca, lecz wkrótce aktorzy powrócą na plan serialowego przeboju telewizyjnej Czwórki.

Michał Milowicz nieprzerwanie podbija też sceny teatralne. Obecnie można go oglądać w m.in. w spektaklu "Metoda na wnuczka" wystawianym na deskach Teatru Kamienica oraz komediowej sztuce "Skok w bok" prezentowanej w Teatrze Capitol.

ZOBACZ TEŻ: Wojciech Klata był gwiazdą filmu "Chłopaki nie płaczą". Rzucił aktorstwo i zrobił karierę w innej branży. Jak wygląda i czym się zajmuje?

Czytaj także:

Izabela Janachowska zapytana o związek ze starszym mężczyzną. "Pewna różnica jest"

Luna może podbić Eurowizję 2024? Bukmacherzy nie mają wątpliwości

Polska celebrytka zdecydowała się na szokujący krok. Przeprowadziła się do Rosji

2024-04-16T07:57:33Z dg43tfdfdgfd