BARTłOMIEJ SIENKIEWICZ: RADOSłAW ŚMIGULSKI SłUżBOWą KARTą PłACIł W KLUBIE NOCNYM W LOS ANGELES. BYłY SZEF PISF ODPOWIADA

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zarzuca Radosławowi Śmigulskiemu, byłemu dyrektorowi Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, nadużycia finansowe, w tym opłacanie z budżetu instytucji prywatnych rozpraw sądowych oraz płatności w klubach nocnych w Los Angeles i Mumbaju. Śmigulski odpiera zarzuty, utrzymując, że wszystkie wydatki były związane z działalnością PISF.

W czwartek na konferencji prasowej minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz ujawnił, że wniosek do prokuratury dotyczący rzekomych nadużyć finansowych Radosława Śmigulskiego został już sporządzony. Szef resortu kultury podkreślił, że sprawę zgłosi również do Krajowej Administracji Skarbowej, z powodu "rażącego przekroczenia dyscypliny finansów publicznych".

"Z tej karty płacono w klubie nocnym Rasputin w Los Angeles"

Pełniącą obowiązki dyrektora PISF Kamila Dorbach potwierdziła, że zgromadzono już dowody na możliwe przestępstwa byłego szefa instytutu, które nie ograniczają się tylko do wydatków z kart służbowych czy opłacania prywatnych spraw sądowych z budżetu instytucji.

"Wymienię kwoty, jakie zostały użyte przez ostatnie trzy lata: w 2022 r. 760 tys. zł, w 2023 r. — 830 tys., a w te trzy miesiące tego roku pan Śmigulski wydał z karty służbowej 350 tys. do dnia odwołania, kiedy dowiedział się na lotnisku w Stanach Zjednoczonych, że karta została zablokowana" — podkreślił szef resortu kultury. Dodał też, że z tej karty płacono "w klubie nocnym Rasputin w Los Angeles, z tej karty płacono w Toy Room w Mumbaju".

Radosław Śmigulski odpiera zarzuty

Śmigulski stanowczo odpiera zarzuty, utrzymując, że wszystkie wydatki były związane z działalnością instytutu. W swoim oświadczeniu przekazanym PAP były dyrektor PISF-u zapewnił, że płatności służbowymi kartami dotyczyły spotkań z przedstawicielami branży filmowej. Zaprzeczył również, jakoby środki instytutu były wydatkowane na prywatne procesy sądowe.

"Kartami służbowymi opłacane były hotele, bilety lotnicze moje oraz pracowników PISF kolacje i spotkania lobbystyczne i integracyjne dla grup od kilku do kilkuset osób, w których uczestniczyli przedstawiciele branży filmowej" — czytamy. "Ponadto nie jest prawdą, że środki PISF były wydatkowane w prywatnych procesach sądowych. Wszelkie procesy sądowe prowadzone przez Instytut dotyczyły li tylko działalności PISF i jego organów" — dodano.

Radosław Śmigulski został odwołany z funkcji dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w kwietniu. Pełniącą obowiązki dyrektora została Kamila Dorbach. Sienkiewicz określił powody odwołania Śmigulskiego jako "poważne", wskazując na nierzetelne rozliczanie środków i nieprawidłowości w działaniu instytucji.

— Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. Przez ostatnie lata każdy ważył słowa, gryźliśmy się w język z prostego powodu — każdy chciał pracować i robić filmy, a od decyzji pana Śmigulskiego zależało nasze być albo nie być — mówiła wtedy Onetowi reżyserka Kinga Dębska. W podobnym tonie wypowiadała się Joanna Kos-Krauze: — Chcę zapomnieć, że ten człowiek istnieje.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-09T19:44:27Z dg43tfdfdgfd