Dwuletnia dziewczynka wypadła z okna jednego z mieszkań w Kaliszu. Ujawniono, co działo się w jej domu tuż przed tragedią.
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek 27 czerwca w godzinach wczesnopopołdniowych w Kaliszu. Do jednej z kamienic przy ulicy Podgórze została wezwana policja. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że z okna mieszkania na pierwszym piętrze wypadło dziecko. Dziewczynka upadła prosto na chodnik.
Dwulatka została natychmiast przetransportowana do szpitala. Początkowo miała trafić do placówki w Poznaniu, jednak ze względu na trudne warunki atmosferyczne i przechodzące gwałtowne burze zdecydowano o przewiezieniu jej do bliższej placówki w Kaliszu.
Rzecznik prasowy szpitala Paweł Gawroński przekazał, że gdy dziewczynka dotarła na Szpitalny Oddział Ratunkowy, doszło do zatrzymania akcji serca. – Po godzinnej reanimacji lekarzom udało się przywrócić czynności życiowe u poszkodowanej dwulatki. Została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Dziewczynka ma uraz czaszkowo-mózgowy – wyjaśnił rzecznik. Następnie dwulatkę przeniesiono na Oddział Intensywnej Opieki medycznej do Ostrowa, gdzie będzie dochodzić do zdrowia po tragicznym wypadku.
Policja prowadzi czynności, których celem jest wyjaśnienie okoliczności zdarzenia. Oficer prasowa Anna Jaworska-Wojnicz z komendy w Kaliszu przekazała, że w chwili wypadku w mieszkaniu była tylko matka dziecka. – Została przez nas zbadana, była trzeźwa – powiedziała.
Z informacji Radia Poznań wynika, że chwilę przed wypadkiem dziewczynka miała oglądać bajkę a jej mama myła okna. Nie wiadomo, co się stało, że dziewczynka wypadła przez okno. Kobieta nie została na razie przesłuchana, ponieważ nadal jest w szoku po tym, co się stało.
Po przegranym meczu na Euro 2024 obudził się obok trumny. Zaskakujący finał historii
Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Kilkanaście osób rannych
2024-06-28T15:46:40Z dg43tfdfdgfd