FORTUNA ZA SFINGOWANE ZGONY. NOWE INFORMACJE W SPRAWIE MUZYKA KULTU. "UJAWNIONO SZEREG KOLEJNYCH CZYNóW"

Sfingowali zgony w Stanach Zjednoczonych, by wyłudzić odszkodowania z tytułu polis na życie — tak muzyk związany z zespołem Kult, jego partnerka oraz jej syn mieli wejść w posiadanie ponad 1 mln zł. Onet sprawdził, na jakim etapie jest śledztwo, które w lutym br. wstrząsnęło opinią publiczną.

Przypomnijmy: pod koniec lutego policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzane o wyłudzanie od firm ubezpieczeniowych odszkodowania za sfingowane zgony w rzekomych wypadkach samochodowych na terenie USA.

Wśród zatrzymanych był gitarzysta znanego polskiego zespołu rockowego Kult, Piotr M., jego partnerka oraz jej syn. Cała trójka usłyszała zarzuty. Grozi im 10 lat więzienia.

Wyłudzili 1 mln zł za sfingowane zgony

Przestępczy proceder miał trwać co najmniej od 2021 r. To wtedy w rzekomym wypadku drogowym na terenie Stanów Zjednoczonych "zginęła" pierwsza z osób.

"Podejrzani, na podstawie podrobionych dokumentów, wyłudzili akt zgonu, który z kolei przedstawili w dwóch firmach ubezpieczeniowych, a te na jego podstawie wypłaciły łącznie ponad 1 mln zł odszkodowania z tytułu zawartych polis na życie" — wyjaśniał w lutym podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.

Rachunki bankowe były zakładane na najbliższych członków rodziny. "W ten sposób wyłudzono ponad 1 mln zł i próbowano wypłacić kolejne 800 tys. zł, jednak tym razem zapobiegli temu pracownicy jednego z banków i policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego" — podał Szumiata.

37-latek został zatrzymany na lotnisku, kiedy przyleciał ze Skandynawii odebrać pieniądze z odszkodowania. Pozostałe dwie osoby — 58-latka i jej o pięć lat starszy partner — zostali zatrzymani tego samego dnia.

"Niewykluczone, że skala tego przestępstwa może być znacznie większa, a co za tym idzie — liczba »uśmierconych« w ten sposób osób i wyłudzonych odszkodowań zdecydowanie wyższa. Te kwestie i wiele innych wyjaśni śledztwo, które nie zostało jeszcze zakończone" — mówił wówczas Szumiata.

"Sąd przedłużył podejrzanym areszty"

Zapytaliśmy Prokuraturę Okręgową w Warszawie, na jakim etapie jest obecnie śledztwo.

"Z informacji uzyskanej od referenta sprawy sąd przedłużył podejrzanym areszty o kolejne trzy miesiące. W toku postępowania ujawniono szereg kolejnych czynów dotyczących wyłudzeń i fałszerstw dokumentów, których sprawczynią jest m.in. Marta H-Z, i które są przedmiotem badania przez prokuraturę. Trwają przesłuchania świadków i gromadzenie dokumentacji. Na tym etapie to wszystko, co możemy w tej sprawie podać do publicznej wiadomości" — przekazał Onetowi Piotr A. Skiba, rzecznika prasowy prokuratury.

"Ucierpiało dobre imię zespołu"

Głos w sprawie na fanpage'u zespołu Kult zabrał w lutym również sam zainteresowany, Piotr M. Muzyk przeprosił i podkreślił, że koledzy z zespołu Kult nie wiedzieli o tej sprawie.

"Pragnę oświadczyć, że całkowitą i pełną odpowiedzialność za informacje w nich zawarte ponoszę ja sam. Zaznaczam jednocześnie, że moi koledzy z grupy Kult nie mieli na ten temat żadnej wiedzy do dzisiaj. Jest mi bardzo przykro, że przez moje zaniechanie i brak reakcji ucierpiało dobre imię zespołu" — czytamy.

Lider Kultu, Kazik Staszewski, przyznał w mediach społecznościowych, że o całej sprawie nie miał pojęcia i o wszystkim dowiedział się z mediów.

W zastępstwie za zatrzymanego muzyka z zespołem Kultu gra obecnie Krzysztof Niedźwiecki, były członek reggae'owych grup Habakuk i Bakshish.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-06-17T10:29:25Z dg43tfdfdgfd