KOńCZY SIę WIELKI BIZNES CWANEGO MISIA Z KRUPóWEK. MOżE GO ZABOLEć

Cwany miś z Krupówek, który domagał się zapłaty od aktorki Hanny Turnau za zdjęcie, popadł w tarapaty. Pazernego misia ukarała Krajowa Administracja Skarbowa. Dostał 2 tys. zł kary. Zapłacił w gotówce. Wszystko wskazuje na to, że miś na dobre może wyprowadzić się z Krupówek, bo zabraknie mu pieniędzy na mandaty i grzywny.

Chytry miś od dawna był utrapieniem zakopiańskich urzędników. Strażnicy miejscy karali mężczyzną robiącego fotki w przebraniu niedźwiedzia regularnie mandatami za nagabywanie turystów, ale on ich nie przyjmował. Miarka się przebrała, gdy słyszała o nim cała Polska. Pochodząca z Zakopanego aktorka Hanna Turanu na początku marca zamieściła nagranie z Krupówek w mediach społecznościowych. Kiedy nagrywała krótki filmik, miś zażądał od niej zapłaty. To wywołał oburzenie nie tylko aktorki.

Wtedy okazało się, że w Zakopanem jest dwóch "misiów". A przepisy o parku kulturowym na Krupówkach obowiązują od 2015 r. Zgodnie z nimi na oferowanie usług "niedźwiedzia zakopiańskiego" trzeba mieć zgodę urzędników i zarejestrowaną firmę. W legalnie działającego misia wciela się Marek Zawadzki. Nie atakuje turystów, chętnie służy jako biuro informacji turystycznej.

Sypią się kary dla nieuczciwego miśka z Zakopanego

Drugi, który zaczepił aktorkę, działa nielegalnie. Nie odprowadza podatków i zaczepia przechodniów. Niestety wielu turystów było przekonanych, że miś nagabywacz jest autentycznym misiem zakopiańskim. To z kolei godziło w dobre imię Marka Zawadzkiego.

Po aferze z aktorką strażnicy miejscy po raz kolejny postanowili zrobić porządek na Krupówkach.

– Są już pierwsze efekty. Krajowa Administracja Skarbowa ukarała misia najniższą grzywną w wysokości 2 tys. zł. Jednocześnie ostrzegła, że stawka będzie wzrastała jeśli w dalszym ciągu będzie postępował niezgodnie z prawem – mówi Marek Trzaskoś.

Zaznacza, że za niedostosowanie się do uchwały o parku kulturowym może otrzymać od KAS-y nawet 21 tys. zł.

Przebieraniec w niedźwiedziej skórze jest bezdomnym ze Śląska

Miś przebieraniec jednak tak szybko nie odda swego dochodowego biznesu. W mediach społecznościowych żali się turystom, opowiada o trudnej sytuacji życiowej.

Miś pochodzi ze Śląska, ma na imię Mirosław. Podaje się za proroka. W jednym z kilkudocinkowych nagrań zamieszczonych w internecie opowiada, że gwarantuje ludziom życie wieczne, wystarczy skorzystać z jego nauk.

W kolejnym odcinku zamieszczonym na prywatnym koncie jednego z turystów pan Mirosław mówi, że przed 20 laty był alkoholikiem i bezdomnym. Włóczył się po ulicach Krakowa. Pił. Twierdzi, że palił dziennie 75 papierosów. Teraz niebo zabrało mu używki a on wypełnia wolę nieba i nawraca ludzi.

Afera na Krupówkach

Rozważa protest przed urzędem miejskim w Zakopanem. Dodaje, że uchwała o parku kulturowym zniszczyła ulicznych artystów z Krupówek.

– Ganiają nas, ale to jest prawo nabyte – mówi o "pracy" na Krupówkach. – Komuniści nas nie gonili, a teraz mamy demokrację i odbierają nam wszystko, podczas gdy my mamy nabyte prawa – mówi miś w wywiadzie internetowym o tym, dlaczego będzie wracał na Krupówki. Wspomina, że przed uchwałą o parku kulturowym było 18 artystów na Krupówkach. – Każdy szedł godnie zaopatrzony do domu – opowiada o zarobkach. Teraz nie ma nikogo. Został tylko on. – Muszę bronić swego dobrego imienia – podkreśla.

Nagrywała w Zakopanem, "biały miś" z Krupówek bardzo brzydką ją potraktował. Ludzie oburzeni

Hanna Turnau nie może uwolnić się od chciwego misia z Krupówek. Oto co cały czas piszą jej internauci

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-04-16T16:01:46Z dg43tfdfdgfd