MAZUREK JAK BONIEK. PODSUMOWAł PROTASIEWICZA SłYNNYM CYTATEM

Jacek Protasiewicz został niechlubnym bohaterem minionego weekendu. Skandaliczne wpisy polityka ocenił w Kanale Zero Robert Mazurek.

– Mówiono, że polityk jest jak mucha: wystarczy gazeta, żeby go zabić. Teraz gazet już nie ma. Polityka potrafią zabić media społecznościowe plus wspomagacze. Jak to się razem zbije to mamy wybuch. I wydaje się, że ten wybuch zmiótł Jacka Protasiewicza – ocenił Robert Mazurek w komentarzu nagranym na Kanale Zero.

Jacek Protasiewicz wywołał skandal. Robert Mazurek reaguje

Dziennikarz odniósł się do burzy, którą swoimi wpisami w mediach społecznościowych wywołał Jacek Protasiewicz. (Były już) wicewojewoda dolnośląski zamieścił serię postów, które przesycone były aluzjami seksualnymi i dość kuriozalną krytyką innych osób. Przy okazji polityk ujawnił swój związek z Darią Brzezicką, studentką prawa na UW. O 22-latce stało się głośno, gdy domagała się ukarania i usunięcia z UW młodego działacza PiS Oskara Szafarowicza.

W jednym z wpisów Jacek Protasiewicz zarzucał innym osobom alkoholizm. W tym kontekście wymienił m.in. Roberta Mazurka. „Robuś, wszystko to Twoje rekomendacje! Wszyscy przecież wiedzą, że ukrywasz swój alkoholizm pod pojęciem konesera a koszula w kwiaty ma odwracać uwagę porannych gości od nieświeżego oddechu. Nieźle się kryjesz, ale brat cię zdemaskował. Kaska w rodzinie musi się zgadzać, jak zawsze!” – napisał.

Prezenter Kanału Zero zaznaczył, że nie chciał odpowiadać na te zaczepki. W zamian postanowił zacytować słowa Juliana Tuwima: „Próżnoś repliki się spodziewał/Nie dam ci prztyczka ani klapsa/Nie powiem nawet pies cię je**ł, bo to mezalians byłby dla psa”. Te same słowa zaledwie kilka miesięcy temu skierował w stronę Przemysława Czarnka Zbigniew Boniek.

Jacek Protasiewicz nie pierwszy raz jest bohaterem skandalu

Robert Mazurek przypomniał, że Jacek Protasiewicz przez wiele lat był jedną z ważniejszych osób na polskiej scenie politycznej: był wieloletnim posłem, a także europosłem w latach 2004-2014. – Już wtedy mówiło się, że zainteresowania polityka niebezpiecznie skręcają w stronę baru w Brukseli zamiast na salę obrad. Nikt się tym specjalnie nie zajmował, bo prywatne życie parlamentarzystów i ich wątroby nas nie interesują – powiedział.

Wspomniał także o słynnym skandalu, który miał miejsce na lotnisku we Frankfurcie. Pijany polityk awanturował się i zwyzywał służby lotniskowe od nazistów. Mimo tego potem trafił do Sejmu.

Koniec politycznej kariery Jacka Protasiewicza?

W dalszej części komentarza Robert Mazurek przyznał, że z alkoholem w polskiej polityce jest tak, że ludzie wiele wybaczą. – Mój ojciec jest terapeutą uzależnień. Opowiadał, że jednymi z najtrudniejszych pacjentów byli proboszczowie. Ludzie ich uwielbiali. Kiedy decyzjami biskupów trafiali na odwyk, pojawiały się pielgrzymki parafian, którzy domagali się uwolnienia rzekomo uwięzionego księdza. W społeczeństwie jest takie przyzwolenie, że można się napić – opowiadał.

– Z Jackiem Protasiewiczem byłoby tak samo. Ale jeśli jest uzależniony, to tutaj się kończą kpiny. To nie jest temat do żartów. Ludzie wiele wybaczą, ale są granice, których przekraczać nie wypada. On poszedł za daleko. Przekroczył granice śmieszności. Za nią zaczyna się upadek. Mam nadzieję, że prywatnie się z tego podniesie, ale że w polityce już go nie zobaczymy – podsumował.

Protasiewicz wyznał, co stoi za jego dziwnymi wpisami. Wkrótce zostanie posłem?

Marianna Schreiber zwróciła się do Protasiewicza. „Duży rachunek za myślenie pewną częścią ciała”

2024-04-15T18:53:35Z dg43tfdfdgfd