RODZICE PIęCIORACZKóW Z HORYńCA MIELI POWAżNY WYPADEK. „CZEGOś TAKIEGO NIE WIDZIAłAM”

Małżeństwo Clarke miało wypadek podczas oberwania chmury w Tajlandii. Pani Dominika opowiedziała o tym, jak udzielono im pomoc i jakie były koszty leczenia.

Od ponad miesiąca polsko-brytyjska rodzina Clarke wraz z jedenaściorgiem dzieci mieszka w Tajlandii. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Dominika Clarke na bieżąco relacjonuje, jak wyglądają pierwsze dni po przeprowadzce z Polski.

Ostatnio mama pięcioraczków z Horyńca poinformowała o pierwszych „kłopotach w raju”. Z powodu monsunu i nagłego oberwania chmury rodzina miała wypadek.

„Ja i Vince mieliśmy poważny wypadek, Vince mocno przestraszony i poturbowany, raczej bez większych obrażeń, zdarta skora i siniaki i ogólnie obolały” – pisała bezpośrednio po nim.

Wypadek małżeństwa Clarke w Tajlandii. Jakie były koszty leczenia?

Później wyjaśniła, że do wypadku doszło w drodze na lekcję tajskiego. Pogoda była wspaniała i świeciło słońce, po czym nagle zaczęło grzmieć i doszło do oberwania chmury. – nigdy czegoś takiego nie widziałam – opowiadała pani Dominika. Motocykl Vince’a się poślizgnął po hamowaniu, po czym uderzył w jej motocykl. Pojazd uderzył w kolano pani Dominiki i je wybił. Pomoc została im udzielona natychmiast.

„Rentgen miałam w ciągu 15 minut, byłam w klinice i w szpitalu, miałam 2 pielęgniarki przy mnie cały czas” – opowiadała. Dominika Clarke podsumowała też koszty wizyty w szpitalu. „120 zł konsultacja lekarska, 180 zł rentgen, 250 zł kule, 600 zł leki”–napisała. Uspokoiła obserwujących, że mają się już dobrze.

„Uważajcie bardzo na siebie, bo dla Waszych dzieci jesteście tam jedynymi najważniejszymi dorosłymi Uwielbiam Was oglądać i życzę duuużo zdrówka! Dzieci wszystkie są przecudowne. Również planujemy za rok powakacjowac w Tajlandii” – pisała jedna z obserwujących.

„Dobrze ze nic poważniejszego się nie stało a mąż mówi cudnie po Polsku. podziwiam Was” – pisała inna internautka.

W kolejnych wpisach pani Dominika opowiadała, że w porze deszczowej na wyspie Koh Lanta robi się sennie.

„Nadeszła pora deszczowa w Tajlandii na wyspie Koh Lanta chce się spać. Nie wiedziałam, że Tajlandia może wyglądać jak Polska, kiedy pada deszcz, robi się szaro i brzydko, choć temperatura wciąż pokazuje 30 stopni... dziś robiliśmy domowy posiłek – ulubione danie dzieci – makaron ze szpinakiem” (pisownia oryginalna – red.).

Pięcioraczki z Horyńca spotkała przykra sytuacja. Mama zdobyła się na poruszające wyznanie

Pięcioraczki z Horyńca w Tajlandii. Mama zdradziła, jak będzie wyglądać ich edukacja

2024-05-09T15:16:25Z dg43tfdfdgfd